Rysunki #3 (2)

Wstawiam kolejne rysunki, bo mam niesamowitą fazę na wszystko co dotyczy rysowania, czy malowania. Wprost niepojętą! Byłam dzisiaj z Go w Matejko - sklepie dla artystów (tak, jestem największą artystką na świecie!) i rozpływam się w planach. Do tej pory rysowałam jedynie ołówkiem, bo na studia tak na prawdę niczego innego nie potrzebuję, ale takie szkice przestały mnie już satysfakcjonować. Oczywiście wiem, że nie rysuję świetnie i żeby dostać się na tą architekturę muszę jeszcze dużo popracować, ale potrzebuję też odmiany i czegoś więcej. 
Na razie kupiłam prasowany węgiel i mam zamiar porobić jakieś szkice. Na pierwszy tydzień wakacji wyjeżdżam w góry na tydzień pod namiot, więc myślę, że tematów do nakreślenia mi nie zabraknie. Mam też stalówki i tusz, więc mam nadzieję, że z ich pomocą też zacznę coś tworzyć. (Mam też nadzieję, że nie będzie to masakrycznie żałosne. ;P) 
Ale to jeszcze nie wszystko!
Otóż... Od poniedziałku mam zamiar zacząć malować farbami olejnymi. Wiem, że to porywanie się z motyką na słońce, bo nigdy wcześniej nie malowałam, a oleje to najbardziej hardcorowe farby, ale trudno. A'kryl mnie nie satysfakcjonuje, a na akwarele nie mam na razie ochoty.
Najgorsza jest oczywiście kwestia pieniężna. :/ Jedna tubka farmy olejnej, to 5,50 zł, a ja trochę tych kolorów potrzebuję. Do tego olej, werniks, rozpuszczalnik i pędzle... Trochę tego wychodzi. Ale czego się nie robi dla sztuki! Z resztą mam specjalne plany co do prezentu urodzinowego dla mojego taty, więc trudno się mówi. Nie zdradzę ich teraz, bo jeszcze mój tata to przeczyta i nie będzie niespodzianki. ;P

W każdym razie mam Sztuko-Faze! XD

Dodaję w końcu te rysunki ;P
10 Luty 2012


8 Luty 2012
P.S.
Usunęłam play listę z góry bloga, bo strasznie wolno się ładował i generował linki w formie POST (ukryte), co mi bardzo przeszkadzało. Fajna to była rzecz, ale nie tym kosztem. ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz