I już kolejny tydzień z głowy. (Jakoś nie chce mi się wierzyć, że dopiero dwa tygodnie temu skończyłam matury. Zdaje mi się, że to było co najmniej miesiąc temu. ;P)
Tym razem, notka na czas. Wynik też lepszy, bo -1 kg. Ale szczerze, to nie jestem za bardzo zadowolona... Powinno być więcej, bo potem to będzie szło jeszcze wolniej. Muszę przycisnąć.
Tyle, że w tym tygodniu, mój tata doszedł do wniosku, że lepiej by było, jak bym się nie odchudzała i cały czas mi coś wciska. Ale nie daję się. ;P Tylko obiadków mam za duże porcje. ;P
W tym tygodniu weekend też był... zły. To straszne. Bo jak idę na imprezę to nie da się nie jeść. Trzeba było by też nie pić. Nie żebym musiała, ale jedno piwko fajnie sobie ze znajomymi wypić, no a do tego trzeba coś zjeść... Dobrze, że na razie nie mam zbytnio czasu na akie spotkania. Od tego tygodnia mam codziennie rysunek. ;P No ale co będzie po 26 czerwca? ;P
Muszę też zwiększyć liczbę ćwiczeń. W tym tygodniu w ogóle nie biegałam. W każdy dzień kiedy już chciałam wstać, żeby ruszyć dupę padało. :/ Masakra. A poza tym tak szczerze, ja na prawdę nie lubię i nie umiem biegać.
Co nie zmienia faktu, że chcę się nauczyć. Ale muszę zerknąć, jak mam otwarty basen, bo chętnie bym sobie popływała. Tylko błagam, niech przestanie padać!
Wczoraj kręciłam 0,5h hula-hopem... Dzisiaj też chciałam, ale wymiękłam. Ale booolało. ;P Ale jutro nie ma bata, pokręcę. Wkurza mnie tylko, że kręcę tym pod talią... nie w talii... Nie umiem wyżej!!! Kurde... jeszcze się skończy na tym, że w ogóle jej nie będę miała. :[
Do roboty wszyscy! ^^
1kg to już coś tyle powinno sie chudnąc na tydzień.
OdpowiedzUsuńTak teledysk CL był zajebisty. Do tej pory słucham go po kilka razy dziennie biedny GD i Zelo na drugim miejscu. Taa GD sie wszędzie wepcha, do tej pory mam polew z jego wyglądu w teledysku, przypomniał mi sie jeden z jego wywiadów gdzie reporter/prezenter spytał sie jaki styl chciałby w najbliższym czasie zaprezentować on na to wyszeptał Nagość. Od razu mi sie to przypomniało.
*
Dlatego ja nie chętnie chodzę na imprezy a jak już sie spotykamy to np do kina. zamawiamy na dwie osoby po popcornie. Teraz nie mam na to czasu ale boje sie już wakacji. No i możliwe że spotkam tate na drugi miesiąc wakacji jeszcze dwa miesiące wytrzymam przyjedzie na 3 dni wyrobimy paszporty NOWE i lecimy do niego. Taki plan. Yah! Rozpisuje sie nie na temat >.< Już kończe