Dieta - Tydzień 6

Spóźnienie z notką = standard.
Ten tydzień = dziwny.
Waga = -1,9 kg.
Dlaczego: A chuj to wie (za przeproszeniem). Zdaje mi się, że jadłam tak jak tydzień temu, a wtedy było +1,3. Dajcież spokój! Wolałabym, żeby było około -0,5, co tydzień niż tak jak jest teraz. :/
Mój nastrój = wkurwiona.
Dlaczego: Bo nie umiem się ogarnąć i jestem dziwna. :/


Po pierwsze, to nie zdałam tego egzaminu z rysunku. :/ Więc z architektury dupa. Wiedziała, że nie było to moje dzieło życia, ale żeby aż tak źle? Nawet nie powiem ile mi punktów dali, bo aż wstyd.
A teraz co...? To się zobaczy. Mam trzy scenariusze.

Moje notki to ostatnio masakra.
Muszę się ogarnąć, iść do pracy.
Zobaczymy

1 komentarz:

  1. Dziwne moze. Moze woda zatrzymała ci cię w organizmie i w tym tyg dopiero wszystko się unormowalo

    OdpowiedzUsuń