Beyoncé - "Why don't you love me"

Zacznijmy od tego, że nie przepadam za amerykańskim popem, ale do tej i kilku innych piosenek Beyoncé mam wyjątkowy sentyment. W sumie, to nie chodzi o piosenkę, tylko o teledysk. Uwielbiam pin-up, a w tym PV Beyoncé jest idealnym uosobieniem pin-up girl.
Czerwona szminka, gruba kreska na powiekach, wysokie obcasy, dużo biżuterii i sexapil przesycony słodyczą. Uwielbiam to. Po raz kolejny potwierdza się moja teza: powinam urodzić się co najmniej 60 lat temu.

Co do samej piosenki, to moim zdaniem nie jest jakaś nadzwyczajna. Co prawda różni się od "terasiejszego' popu, za co ma u mnie wielki plus, ale nie jest za bardzo w moim guście. I czywiście nie można zapomnieć o umiejętnościach wokalnych Beyoncé, bo jest na prawdę świetna. Przynajmniej moim zdaniem.^^ Ma mocny głos i potrafi się wydrzeć, a ja to lubię. W sumie nie wyobrażam sobie jej w innym gatunku muzyki, chociaż to mogłoby być ciekawe. Nie ważne... Niech tylko zostanie przy pin-up'owskich teledyskach. ^^


I jak wam się podoba?
Dla zainteresowanych mp3 do pobrania: Beyonce - Why don't you love me

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz