Wraz z dodaniem tej notki, mój blog zamienia się w prawdziwe Hot Space! Hohohoh...
Tak właśnie... Yamahoshi dodaje kolejną piosenkę Queen, bo kogóż innego tu dodać? ;P No przyznam się bez bicia, że ostatnio słucham jeszcze K-pop, ale o tym nie teraz. ;P Teraz skupmy się na prawdziwie ważnych rzeczach, Body Language, czyli piosenka na dzisiaj ( i nie tylko mam nadzieję). ;P
Ostatnio pokochałam cały album Hot Space. Tak jakby odkryłam go na nowo, bo wcześniej tak bardzo mnie nie podniecał. ^^ Nie trudno zgadnąć, że Body Language, to moja ulubiona piosenka. Freddie, czy Braian (gitarzysta, nie jestem już pewna, który z nich,) pisał, że żałuje, że wydał tak 'popowy' album. Według mnie szkoda, że żałuje, bo wszystkie utwory są wprost cudowne. Teraz już nie robi się takiej muzyki.
Piosenka napisana przez Johna (basiste), czyli niesamowcie erotyczna. Powiedzenie "cicha woda brzegi rwie' idealnie sprawdza się w tym przypadku. Najcichszy w zespole, niepozorny John, a takie zbereźnictwa pisze... Nu, nu, nu. I za to go kocham. Ale jest jeszcze gorsza piosenka od Body Language. Po prostu pornol na mp3. ;P Dodam na bloga, oczywiście dodam, ale innym razem. ;P
Dobra, ja już nie gadam bo nie ma po co. Po prostu posłuchajcie. ^^
W następnej notce wyniki mojej ostatniej zabawy w photoshopie. ^^
też bardzo lubię tę piosenkę!
OdpowiedzUsuńlaaaalll! W koncu! Jestes pierwsza osoba, ktorej mowie o tej piosence i ja zna! ;P
Usuń