Haruki Murakami - "Sputnik Sweetheart"

Sytuacja, w której prostymi słowami możemy opowiedzieć akcję przeczytanej książki wbrew pozorom wcale nie jest taka częsta. Oczywiście jej częstotliwość zależy od wielu czynników takich jak ilość przeczytanych książek, ich tematyka lub iloraz inteligencji czytelnika, więc aby zmierzyć częstotliwość sytuacji w której czytelnik ma problemy z opowiedzeniem akcji lektury, trzeba by było stworzyć wiele wykresów zależności (funkcji), których wzory z pewnością należałaby do tych trudniejszych, wykraczających poza wiedzę licealisty klasy ścisłej. Mimo to, jestem (prawie) pewna, że skala wykresu przedstawiającego częstotliwość trudności powtórzenia akcji dzieła Murakamiego, musiałaby być jedną z największych (, ponieważ ta sytuacja byłaby bardzo częsta, czyli y - wartość punktu na pionowej osi układu równań, byłaby bardzo duża czyli zmierzała do nieskończoności.)

Może czytając powyższy, z pewnością nie do końca zrozumiały żargon, zastanawialiście się: "Co to do cholery ma wspólnego z tą książką?". Otóż, za pomocą tego nieco matematycznego, graficznego przedstawienia sytuacji, chciałam wam jedynie przedstawić, jak niezrozumiałe i dziwne potrafią wydawać się dzieła Murakamiego.

"Sputnik Sweetheart" był pierwszą książką Harukiego-sana, którą przeczytałam. Oczywiście z powodów powyżej wytłumaczonych, trudno mi opowiedzieć akcję tej książki, ale spróbuję.
Głównym bohaterem powieści jest młody nauczyciel mieszkający w Tokyo. Mężczyzna zakochany jest w swojej przyjaciółce - początkującej pisarce, Sumire. Jednakże dziewczyna wyznaje mu swoją miłość do prawie dwa razy starszej Miu. Sumire postanawia rzucić pisarstwo i zaczyna pracować dla Miu jako sekretarka. Podczas podróży służbowej do Grecji Sumire nagle znika, nie pozostawiając żadnych śladów. Gdy nauczyciel się o tym dowiaduje, postanawia wyjechać do Grecji i razem z Miu odnaleźć dziewczynę.
Niestety powyższy opis nie oddaje w pełni głębi "Sputnik Sweetheart". W książce tej, bohaterowie balansują na zacierającej się granicy dwóch równoległych światów mających na siebie bezpośredni, lecz niezbadany wpływ.

"Sputnik Sweetheart" to bez wątpienia jedna z bardziej ambitnych książek, ale mam nadzieję, że nie wystraszyłam was tym zawiłym wywodem na początku posta.
Myślę, że każdy z nas ma w sobie ukryte większe lub mniejsze pokłady dziwności. Wystarczy tylko się do nich dokopać, a zawiłe dzieje bohaterów wykreowanych przez Mukaramiego, staną się zrozumiałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz