Rysunki #7 - Domek jednorodzinny

Kolej rysunek z 9 czerwca. Właściwie to moja ostatnia praca na takim formacie. Wstyd się przyznać, ale od czerwca nie narysowałam niczego porządnego. Pisałam , że zapisywałam się na kurs Młodzi Zdolni, ale z nim nie wyszło. Tak się na niego cieszyłam a tu klapa. Ale mówi się trudno. Tata chce żebym poszła teraz do jakiejś architektki, która ma firmę w centrum. Mogła by mnie podszkolić z rysunku, fizyki i matmy.

Obawiam się tylko, że zostało mi za mało czasu i do matury i do egzaminu z rysunku. No i dupa blada. Najwyżej będę miała rok przerwy i tyle. Chociaż raczej mi się to nie uśmiecha. Z drugiej strony mogłabym wtedy zrobić dużo pożytecznych rzeczy, na które nie mam czasu teraz i na pewno nie będę miała na studiach. Odstrasza mnie tylko myśl, że zanim zostanę architektem minie z 10 lat, bo tyle mniej więcej trwa skończenie studiów i zrobienie wszystkich uprawnień. W takim wypadku każdy rok ma znaczenie.
Ale dobra, jak pójdę do tej architektki, to zobaczymy. Na pewno zdam wam relację z tych spotkań. ^^
W następnej rysunkowej notce, będzie ciekawiej. W końcu bez ołówka i B&W. Zobaczycie. ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz